Pasy bezpieczeństwa to jeden z pierwszych elementów seryjnego wyposażenia samochodu, który wymieniamy często już na etapie stawiania pierwszych kroków w rajdowym świecie. Zainstalowanie wyczynowych pasów ma wpływ nie tylko na bezpieczeństwo załogi, ale również ma walory edukacyjne ‐ kierowca ma możliwość uczenia się „czytania z pleców” zachowania samochodu. Pasy sportowe przypinają „na sztywno” kierowcę i pilota do fotela, dzięki czemu przy ostrych dohamowaniach, kiedy samochody mają tendencję do dużej niestabilności, są oni tak samo mocno przypięci do fotela jak w każdym innym momencie jazdy.
Podstawowym podziałem szelkowych pasów bezpieczeństwa jest ten na pasy tuningowe i sportowe. Pierwsze – używane na drogach publicznych lub w imprezach amatorskich, posiadają homologację drogową ECE dopuszczającą je do użytku „cywilnego”, drugie – homologowane przez FIA to wyczynowe modele dedykowane do zastosowania typowo sportowego. Między wspomnianymi rodzajami pasów jest szereg różnic, które opiszemy później, niemniej z powodu specyfiki budowy urządzenia, możemy łącznie omówić ich najbardziej charakterystyczne elementy i cechy.
Punkty mocowań i ich rodzaje
Klasyfikując pasy bezpieczeństwa mówimy, że występują modele 3, 4, 5, czy 6-punktowe. Mamy tutaj na myśli ilość punków mocowań danych pasów do nadwozia, a co za tym idzie ilość szelek, które prowadzą do tych punków. Pasy drogowe możemy nabyć w wersji 3 lub 4-punktowej, z tym, że nawet pasy 3-punktowe w miejscach gdzie przytrzymują korpus kierowcy posiadają 4 szelki – 2 boczne oraz 2 ramieniowe, te drugie za oparciem fotela zbiegają się w jedną, zwieńczoną zaczepem do nadwozia. W wypadku modeli z homologacją FIA rozróżniamy pasy 4, 6 oraz 8-punktowe.
Występuje kilka sposobów na montaż zakończeń pasów do nadwozia. Najprostszy podział to zwykłe śruby wkręcane w nagwintowane otwory w nadwoziu oraz karabinki, mocowane do specjalnych oczek. Zdarza się, że szelki ramieniowe albo nie mają metalowych uchwytów na końcach lub można je łatwo wypleść, ponieważ częstą praktyką jest mocowanie tylnych pasów bezpośrednio do elementów zatrzasków klatki bezpieczeństwa. Podobny system mocowania spotkamy w topowych modelach przy szelkach kroczowych, gdzie przewlekamy je przez specjalnie przygotowany pod fotelem metalowy pałąk.
Szerokość szelek
Szelki pasów sportowych mogą mieć szerokość 2 lub 3 cali, czyli odpowiednio około 50 lub 75 mm. Pasy drogowe, poza jednym wyjątkiem z oferty OMP mają szelki 2-calowe, czyli takie same jak w zwykłych pasach montowanych seryjnie w samochodach. W wypadku pasów FIA sytuacja jest dużo bardziej skomplikowana. Od centralnej klamry odchodzą trzy pary szelek. Kroczowe – bez wyjątku zawsze mają szerokość 2 cali, biodrowe – zwykle są również 2 calowe, ale występują też modele o szerszych paskach, ramieniowe – tutaj mogą być a 3 opcje grubości. Do momentu wprowadzenia aktualnie najnowszej homologacji pasów FIA 8853-2016, szelki ramieniowe miały albo szerokość 3 cali, albo były przewężane – z 3 na 2 cale, dla wygodniejszego zastosowania kołnierzy ochronnych HANS. Od kilku lat możemy wybrać również pasy o wąskich szelkach ramieniowych na całej ich długości, do zastosowania jedynie w parze ze wspomnianymi wyżej kołnierzami (podobnie jak pasy z przewężeniami).
Zatrzask pasów
Element ten łączy szelki pasów w jednym punkcie i służy zapięciu oraz rozpięciu przy wsiadaniu i opuszczaniu pojazdu. Rozróżniamy dwa rodzaje klamer ‐ przekręcane „z gałką obrotową” (gdzie zapięcie mechanizmu odbywa się poprzez przekręcenie klamry) oraz wpinane „na przycisk” (gdzie kolejne zapięcia szelek wpinamy w mechanizm). Pierwsze stosowane są w wyczynowych pasach FIA stosowanych w profesjonalnym motorsporcie, drugie w pasach z homologacją drogową ECE
Pasy ECE
Pasy z homologacją drogową mają budowę w układzie litery H, przypominają szelki poprowadzone przez ramiona kierowcy, stąd nazwa – pasy szelkowe. Pasy rozpinane są za pomocą zatrzasku usytuowanego na wysokości bioder, gdzie łączą się szelki biodrowe i ramieniowe.
Pasy drogowe z powodzeniem mogą być stosowane w ruchu drogowym, ponieważ posiadają homologację ECE, którą potwierdzają naszywki z oznaczeniem „E” umiejscowione przy zakończeniach szelek. Warto zaznaczyć, że pasy zapewnią najwyższy poziom bezpieczeństwa przy użyciu ich ze sportowymi kubełkami, których specjalne otwory w oparciu i siedzisku (przelotki) zapewnią odpowiednie przeprowadzenie szelek na ramionach i biodrach kierowcy. Ponadto mogą być stosowane w amatorskich imprezach rajdowych, gdzie zgodnie z regulaminem dostępnym na stronie PZM, seryjne pasy można zastąpić szelkami „z homologacją producenta E”.
Pasy drogowe, a właściwie ich homologacja nie ma określonego terminu wygaśnięcia. Mogą więc być użytkowane dopóki działają bez zarzutu i nie są zwyczajnie zużyte.
Pasy FIA
Homologacja, która dopuszcza pasy do zastosowania w profesjonalnym motorsporcie ma numer FIA 8853. Najnowsza rewizja to ta z 2016 roku. Do końca 2022 roku można było stosować pasy zgodne ze starszą normą FIA 8853-98, dalej bo aż do 2032 roku będą jeszcze produkowane pasy 4-punktowe z tą homologacją, niemniej ze względu na przepisy FIA opisane w załączniku J do Międzynarodowego Kodeksu Sportowego zastosowanie znajdą jedynie w imprezach amatorskich, względnie w mniej prestiżowych seriach, gdzie wyposażenie zgodne z najnowszymi normami jest jedynie zalecane.
Powodem odejścia od pasów 4-punktowych jest fakt, że brak dodatkowych pasków kroczowych nie zapewnia tak sztywnego trzymania zawodnika w sportowym kubełku, w ekstremalnych wypadkach może powodowa zsuwanie się bioder poniżej linii klamry pasów.
Zgodnie z powyższym, homologowane pasy mają co najmniej 6 punków mocowań do nadwozia pojazdu, zdarzają się również, chociaż już rzadziej, pasy 8-punktowe, gdzie paski ramieniowe są podwójne, jedne oplatają ramiona zawodnika, a dodatkowe dwie szelki dociskają do ciała kołnierz ochronny HANS lub Hybrid.
Punkty mocowań można rozwiązać tak, żeby wykorzystać powstałe po demontażu seryjnych pasów nagwintowane otwory w samochodzie (na słupkach) oraz po zatrzaskach pasów na tylnej kanapie. Jeżeli wykorzystanie już istniejących otworów, ze względu na niewłaściwy kąt poprowadzenia pasów lub z innych powodów konstrukcyjnych, nie jest możliwe , posiłkujemy się płytkami montażowymi wspawywanymi do nadwozia. Szelki ramieniowe z powodzeniem można zapleść o tylne zatrzaski klatki bezpieczeństwa. Zabronione jest natomiast użycie punków mocowań bezpośrednio w stelażu fotela. Wszelkie niuanse dotyczące mocowania pasów opisane są w cytowanym wcześniej załączniku J, w Artykule 253-6.
Jak wspomnieliśmy wyżej, wszystkie pasy FIA mają szelki połączone centralnie w układzie litery X za pomocą obrotowej gałki. Gałka na stałe przymocowana jest do pasów kroczowych, natomiast naciśnięcie dźwigienki uwalnia pozostałe 4 punkty mocowań umożliwiając szybkie opuszczenie pojazdu.
Ponadto szelki biodrowe oraz ramieniowe wyposażone są w klamry, którymi regulujemy długość pasów po zajęciu pozycji w kubełku tak, żeby zawodnicy byli dociśnięci na sztywno do siedziska i oparcia fotela. Klamry w zależności od klasy pasów mogą być wykonane ze stali lub w wyższych wersjach – z lekkiego aluminium. Niektóre modele, na co zwracają uwagę najbardziej doświadczeni kierowcy, na klamrach mają umieszczone dodatkowe paski, które ułatwiają regulację długości pasów, która jest zdecydowanie trudniejsza w dłoni ubranej w niepalne, homologowane rękawice.
Pasy FIA mają 5-letni termin dopuszczenia do użytku, liczony od końca roku produkcji. Jeżeli więc kupimy pasy na początku danego roku, możemy użytkować je do końca tego roku plus 5 kolejnych sezonów. Nie ma możliwości przedłużenia homologacji pasów, niemniej jeżeli nie uczestniczyły one w wypadku, a ich stan jest dobry, dalej mogą służyć podczas treningów lub w imprezach amatorskich, nawet po wygaśnięciu homologacji.
Przegląd rynku
Oferta pasów na rynku motorsportowym jest niezwykle bogata, sama lista techniczna FIA numer 57 wymieniająca modele zgodne z normę FIA 8854-2016 to aż 7 stron! Wszystkie modele pasów wymienione w dokumencie przechodzą te same testy, z pewnością więc każde możemy określić jako „bezpieczne”, niemniej w zależności od budżetu jakim dysponujemy mamy w czym wybierać.
Najtańsze w naszej ofercie pasy FIA to produkowane w UK modele brandowane logo QMS. Ze względu na przystępną cenę (okolice 600 zł za komplet na jeden fotel) dedykowane są dla załóg rozpoczynających przygodę z profesjonalnym ściganiem, doceniane są jednak również przez bardziej doświadczanych klientów ze względu na niuanse, takie jak wygodne uchwyty do zaciągania, czy rzepy umożliwiające łatwe doprowadzenie systemu nawodnienia do kasku.
Kolejni producenci to bardziej renomowane i znane od dziewięcioleci marki jak Sparco i OMP, aż po wyspecjalizowane typowo w produkcji pasów Sabelt oraz Schroth. Włoski Sabelt to producent, który „wyrósł” właśnie z tej dziedziny, a ich pasy dostarczane są nie tylko dla topowych załóg w najwyższych seriach wyścigowych i rajdowych, ale znalazły zastosowane również w przemyśle i wojskowości. Schroth z kolei to niemiecka marka premium, która wraz z relatywnie wysoką ceną pasów oferuje najwyższej klasy pasy, często dedykowane do konkretnych modeli – Porsche czy Lotus. Ostatni na liście – japoński Takata o charakterystycznych zielonych szelkach to producent niezmiennie kojarzony z driftem i tuningiem. Niestety ze względu na dużą popularność, pasy tego producenta są najczęściej podrabiane i oferowane jako „oryginały”.
„Okazyjne zakupy”
UWAGA!! Na koniec chcielibyśmy przestrzec przed wyborem pasów używanych, które w zatrważającej ilości możemy spotkać na portalach aukcyjnych. Przed zakupem musimy mieć na uwadze, że nie znamy ich historii, nie wiemy przykładowo czy nie są to pasy powypadkowe. W takim wypadku pasy przyjęły już raz dużą siłę i przy ponownym zderzeniu nie zapewnią już takich samych walorów bezpieczeństwa.
Podobnie sprawa ma się z wszelkimi „replikami”, które kuszą cenami wielokrotnie niższymi niż identyczne pasy z regularnej oferty renomowanych producentów. Mieliśmy okazję przetestować klamry i zabezpieczenia takich pasów. Metalowe elementy wykonane są z miękkich stopów, które niemal wyginają się w rękach. Trudno wyobrazić sobie co zdarzyłoby się przy nagłym szarpnięciu w razie wypadku.
Jeżeli szukamy „okazji”, jedyną jaką akceptujemy to promocyjne, fabrycznie NOWE pasy, ale z poprzednich lat produkcji, z nieco krótszym terminem ważności.